Zdrowie

Cieszmy się życiem i dbajmy o siebie, a będziemy długowieczni

„Zielarskie kuracje na 100 dolegliwości  seniorów. Domowy poradnik medycyny naturalnej” Zbigniew Przybylak, Wydawnictwo „Gaj”. Opinia i recenzja książki.

Co łączy polskich stulatków, długowiecznych, bułgarskich górali, czy Hunzów i innych mieszkańców różnych rejonów globu, którzy doczekali sędziwego wieku i do końca swoich dni cieszą się dobrym zdrowiem? Odpowiedź jest prosta: wszyscy oni żyją blisko Natury i w naturalny sposób dbają o zdrowie. Można powiedzieć: „żyją… w stylu „eko”…

Taka jest myśl przewodnia bardzo ciekawej książki Zbigniewa Przybylaka „Zielarskie kuracje na 100 dolegliwości seniorów. Domowy poradnik medycyny naturalnej”. Autor publikacji nie tylko podsuwa nam ponad 200 naturalnych recept na popularne dolegliwości typowe dla osób, które czas młodości mają już za sobą (od reumatyzmu po zapalenie oskrzeli, czy choroby nerek). Odsłania także sekrety przedstawicieli różnych kultur i nacji, żyjących w całkiem odmiennych rejonach świata i realiach, którzy pomimo surowych warunków i nierzadko wielu przeciwności losu, żyją wyjątkowo długo i szczęśliwie, do końca swojej egzystencji mogąc pochwalić się kondycją, której pozazdrościłby im niejeden znacznie młodszy człowiek..

Czy można dożyć w zdrowiu 100 lat?

Takie pytanie zadaje sobie wielu przedstawicieli pokolenia 55+. Z dekady na dekadę jesteśmy coraz bardziej długowieczni i, chyba niezależnie od wieku, wciąż szukamy jakiejś recepty czy tajemniczego eliksiru, który byłby w stanie zapewnić nam długowieczność. Sięgając po książkę „Zielarskie kuracje na 100 dolegliwości  seniorów. Domowy poradnik medycyny naturalnej” możemy poczuć się  zaskoczeni, bo zamiast tajemnych mikstur znajdziemy w książce sporo porad, które będą nam dobrze znane. Tymczasem sęk tkwi w tym, by znaleźć w sobie na tyle determinacji, by konsekwentnie ich przestrzegać.

Opisana w książce najogólniejsza i zarazem najbardziej prosta recepta na to, by jak najdłużej cieszyć się zdrowiem wydaje się banalna i oczywista: należy żyć jak najprościej, jak najbliżej Natury i w zgodzie ze sobą. Jadać proste, nieprzetworzone pokarmy, cieszyć się każdym dniem, nie rozpamiętywać zmartwień i we wszystkim zachować umiar. Brzmi nieprawdopodobnie?

10 zasad zdrowego człowieka

Oto garść podobnych zasad, wspólnych dla ludzi żyjących w różnym czasie, na różnej długości i szerokości geograficznej, które będą składać się na wyznaczniki zdrowego życia:

  1. Z jedzenia powinniśmy korzystać w sposób umiarkowany i jadać tylko wtedy, gdy jesteśmy głodni.
  2. Z diety trzeba wykluczyć (lub radykalnie ograniczyć) tłuszcze zwierzęce, a zamiast margaryny wybierać dobrej jakości oleje tłoczone na zimno.
  3. Na naszym talerzu powinny zagościć surowe i gotowane warzywa, kasze, ciemne pieczywo, gotowane ryby i chude mięso, a w utrzymaniu dobrej pamięci i poprawie koncentracji powinno pomóc zjadanie codziennie, dokładnie przeżuwanego włoskiego orzecha.
  4. Nie zapominajmy o takich napojach, jak: kawa zbożowa, dobrej jakości mleko czy sok z mniszka.
  5. Warto pilnować, by składnikiem diety były także naturalne kiszonki – polubmy kiszoną kapustę (zarówno w postaci surówki, jak i soku).
  6. Nie powinniśmy doprowadzać do przegrzania organizmu, a witaminy spożywać w formie naturalnej.
  7. Naszą życiową witaminą niech stanie się spacer, warto chodzić pieszo i prowadzić aktywne życie.
  8. Trzymajmy się regularnego rytmu dnia, stałych godzin posiłków, kładźmy się spać o stałych porach.
  9. Unikajmy stresów, a także kłótni.
  10. Wykonujmy pracę, która sprawia nam radość, realizujmy swoje pasje, otaczajmy się przyjaznymi ludźmi i… cieszmy się życiem!

Ostatnia z zasad wydaje się niezwykle ważna, co potwierdzają polscy stulatkowie. Zapytani o sekret dobrej kondycji zdrowotnej w późnym wieku odpowiadali oni zwykle, że ten sekret to… dobry nastrój i że w każdych okolicznościach starali się zachowywać pogodę ducha oraz spokój. Mówiąc dzisiejszym językiem: żyją „tu i teraz”, czują się spełnieni, a ich życie jest pełne wewnętrznej harmonii. Są optymistami, cieszą się życiem i biorą je takim, jakie jest.  Pozwalają sobie czasem na przyjemności, nawet te… „grzeszne” (nie odmawiają sobie wina).

Nie uwzględniając czynników genetycznych, czy warunków środowiska, każdy ponosi znaczną odpowiedzialność za długość swojego życia. Na długie życie trzeba jednak sobie „zapracować” – w młodości i wieku średnim. Nigdy nie jest za późno na pozytywne zmiany, a takie publikacje, jak omawiana książka z pewnością mogą nam w tym pomóc.

K. Głowacka

O autorze

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie widoczny.