Czyli jak wybrać ekologiczny kosmetyk, dbając o siebie i chroniąc naszą planetę?
Ekologiczne trendy stają się coraz bardziej modne. Niestety docierają one przede wszystkim do większych miast, ludzi wykształconych, o naturze aktywistów. Ale dobrze rozpropagowana moda często już w historii rozprzestrzeniała się na wszystkie warstwy społeczne.
Czy tak będzie w przypadku dbałości o środowisko?
Miejmy nadzieję, bo wpływ człowieka na naturę chwilami jest katastrofalny w skutkach. A niektóre rozwiązania problemów wydają się tak proste, że dziwi fakt, że jeszcze nikt nie wprowadził ich w życie. Wielkie koncerny przedkładają zyski materialne nad czystość powietrza, wód czy gęstość zalesienia. Dlatego wybierając np. kosmetyki, powinniśmy samodzielnie sprawdzać, jak ich produkcja wpłynęła na naturę.
Ograniczenie ilości plastikowych śmieci
Nieustannie zaśmiecamy powierzchnię naszej planety plastikiem, którego rozkład szacowany jest na setki lat – to fakt nagłaśniany przez ekologów od dawna. Jak staramy się na co dzień zmniejszać ilość plastikowych śmieci? Nosimy lniane torby na zakupy, segregujemy odpady, rezygnujemy z kupowania produktów opakowanych w tony zgrzewek i torebek. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przy każdym oczyszczaniu ciała za pomocą peelingu zanieczyszczamy wody gruntowe, a w konsekwencji także powierzchnię mórz i oceanów, plastikiem.
Jak to możliwe?
Materiał ścierny stosowany przy produkcji większości peelingów do ciała stanowią poliestrowe (czyli właśnie plastikowe) drobinki, które znakomicie się sprawdzają przy usuwaniu zrogowaciałego naskórka, lecz po użyciu spływają do ścieków. Są zbyt drobne, by mogły być skutecznie wychwytywane przez urządzenia stosowane do oczyszczania wody, zatem trafiają do środowiska, m. in. powiększając powierzchnię plastikowego kontynentu pokrywającego Ocean Spokojny.
Jak można temu zapobiec?
Warto zdecydować się na kupno peelingu wykorzystującego właściwości ścierne cukru lub łupinek orzechów – składniki te są nie tylko bardzo skuteczne, ale przede wszystkim naturalne i biodegradowalne.
Kosmetyki bez szkodliwych konserwantów
Znajdujące się w składzie niemal wszystkich kosmetyków produkowanych przez wielkie koncerny parabeny budzą wiele kontrowersji ze względu na ich negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Niektóre z nich są podejrzewane o działanie rakotwórcze, znaczna ich część wywołuje reakcje alergiczne i choroby skórne.
Parabeny są wykrywalne w moczu 90% wszystkich ludzi na świecie, bez względu na to, czy badane osoby pochodzą z krajów rozwiniętych, czy też biednych. Tak duży stopień rozpowszechnienia tego typu konserwantów z pewnością może wydać się niepokojący, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że są to składniki zmieniające gospodarkę hormonalną żywych organizmów.
Jaki jest wpływ parabenów na naturę?
Ten problem nie został jeszcze zbadany, trudno jednak o optymistyczne prognozy. Nic dziwnego, że ekolodzy nawołują do stosowania kosmetyków ekologicznych, bez dodatku jakichkolwiek szkodliwych substancji.
Zmniejszenie emisji zanieczyszczeń podczas transportu
Jednym z najważniejszych zagrożeń związanych z globalizacją jest powszechnie praktykowane przez duże koncerny przenoszenie produkcji do krajów, które gwarantują tanią siłę roboczą i niski koszt magazynowania, najczęściej do Chin i innych państw południowo-wschodniej Azji. Bardziej opłaca się wytwarzać produkty za oceanem, a następnie transportować je do Europy, niż uruchamiać produkcję na miejscu.
Niestety, ekonomia nie zawsze idzie w parze z ekologią. Duże nagromadzenie fabryk należących do przemysłu farmaceutycznego, kosmetycznego i chemicznego w Chinach prowadzi do klęski ekologicznej w wielu regionach kraju, a spaliny przedostające się do atmosfery w związku z transportem produktów i półproduktów do Europy zatruwają czyste powietrze.
Dlatego już teraz wiele firm wycofuje się z outsourcingu, czyli przenoszenia produkcji do innych regionów świata, a należą do nich przede wszystkim producenci ekologicznych kosmetyków.
Wisienka na torcie – ekologiczne opakowanie
Nie wolno zapominać, że naturalne kosmetyki powinny być sprzedawane w eko-opakowaniach. Nie tylko nadaje to wiarygodności producentom kosmetyków, ale przede wszystkim pozwala na znaczną redukcję śmieci.
Czy potrzebujemy długich ulotek pakowanych do równie zbędnych kartoników wraz z tubką kremu?
Prawdziwy miłośnik środowiska kupuje kosmetyki produkowane z myślą o redukcji niepotrzebnych opakowań. Najważniejsze informacje można przecież zamieścić na tubce lub butelce zawierającej kosmetyk, a resztę umieścić na stronie internetowej producenta.
Co dalej?
Popularność kosmetyków ekologicznych z roku na rok rośnie, coraz więcej klientów kupuje zatem produkty bez silikonów, parabenów, plastikowych składników i zbędnych opakowań, wytworzone lokalnie przy zmniejszonej emisji zanieczyszczeń.
Miejmy nadzieję, że te trendy zostaną dostrzeżone również przez wielkie koncerny kosmetyczne, a moda na eko stanie się podstawą myślenia o sprzedaży wszystkich produktów, zarówno tych z wyższej półki, jak i tych stosowanych na co dzień przez zwykłych konsumentów.
Autor: Tanja Sznuk z http://love-me-green.pl/
Zostaw komentarz