Naturlanie dbamy o malucha – Cz. IV, czyli ekologiczne pranie ciuszków dziecięcych, usuwanie uporczywych plam.
Maluchy mają przedziwne właściwości – o ile my potrzebujemy sporo czasu, by na bieżąco prać i prasować ich garderobę oraz utrzymać w czystości otoczenie, tak im wystarczy zaledwie chwila, by wymagały prania: kilka zestawów ubranek, mnóstwo pieluszek (jeśli używamy pieluch wielorazowych), kocyki, pościele, pluszaki i… wszystko inne, co im się nawinie po drodze. Kiedy bęben pralki napełnia się w niezwykłym tempie, niezbędny jest skuteczny środek, który upora się z zabrudzeniami, nie podrażniając przy tym delikatnej skóry i który będzie bezpieczny dla środowiska.
Zdecydowanie należy tutaj unikać popularnych proszków do prania, mogących powodować nawet poważne podrażnienia. Warto mieć na uwadze, że niektóre piorące specyfiki mogą mieć w swoim składzie substancje niebezpieczne dla naszego zdrowia, np. mogący zawierać włókna azbestowe i przez to będący potencjalnie kancerogenny talk. Ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie malucha nie powinniśmy także używać chemicznych odplamiaczy.
Od jakiegoś czasu możemy nabyć specjalne proszki i płyny do prania przeznaczone specjalnie dla niemowląt i małych dzieci, pozbawione fosforanów – a więc stworzone z poszanowaniem przyrody. Nawet, gdy zdecydujemy się na ich używanie, warto zawsze takie pranie bardzo dokładnie wypłukać, np. wybierając w pralce opcję dodatkowego płukania. Możemy także śmiało używać do takiego prania kul piorących czy orzechów Sapindus mukorossil – zyska na tym dziecko, ale i nasza Planeta. Takie pranie jest bowiem ekologiczne i nie przyczynia się do zanieczyszczania środowiska.
Nie mniej ekologicznym rozwiązaniem będzie samodzielne przygotowanie płynu do prania.
Naturalny płyn do prania niemowlęcej bielizny i pieluszek
Składniki:
- 100 g płatków mydlanych, np. z mydła marsylskiego
- 2 litry przegotowanej gorącej wody
- 4 kropelki dowolnego olejku eterycznego eteryczne (np. z drzewa herbacianego lub manuka – o właściwościach bakteriobójczych)
Przygotowanie:
Do gorącej wody dodajemy płatki mydlane, następnie kilka kropli olejku. Mieszamy i zostawiamy do ostygnięcia. Po niedługim czasie powstanie żel, który stosujemy jak tradycyjny płyn do prania. Zamiast płynów do zmiękczania tkanin możemy wypróbować dodawanie do przegródki w pralce szklanki octu, najlepiej owocowego (np. jabłkowego). Bez obaw, zapach octu w trakcie prania ulatnia się i ubranka nie pachną octem!
Jeśli używamy natomiast pieluch wielorazowych, do ich prania przydadzą się:
- kwasek cytrynowy
- lub wspomniane powyżej naturalne olejki o bakteriobójczych właściwościach. Dodajemy je bezpośrednio do prania.
W praniu białych ubranek czy pieluszek (wkładów do pieluszek) niezastąpiona jest soda oczyszczona. Możemy dodawać ją bezpośrednio do prania lub posypywać nią zabrudzenia – wywabia plamy i sprawia, że pranie nie szarzeje czy żółknie. W przypadku usuwania „poważniejszych” zabrudzeń sprawdza się także taki produkt, jak boraks (w języku chemicznym znany jako tetraboran sodu).
Aby oszczędzić sobie konieczności dopierania trudnych do usunięcia plam, warto zadbać o to przed nastawieniem prania. Przy usuwaniu plam domowym sposobem, obowiązuje prosta zasada: jeśli po naszym praniu plamy nie sprały się, nie zabieramy się do prasowania, gdyż w ten sposób możemy je utrwalić. A więc: nigdy nie prasujemy, zanim nie pozbędziemy się plam!
Jak pozbyć się trudnych do usunięcia plam bez chemicznych odplamiaczy i silnych detergentów?
Buraczki
- aby plamy nie utrwaliły się – działamy od razu, przecierając tkaninę mokrą gąbką z detergentem (np. naturalnym mydłem). Zostawiamy do namoczenia na noc, następnie pierzemy.
- świeżą plamę posypujemy boraksem i polewamy gorącą wodą (a nawet – wrzątkiem, o ile nie zaszkodzi to tkaninie). Gdy plama zdążyła się utrwalić, płuczemy tkaninę w zimnej wodzie, a następnie posypujemy ją boraksem i pozostawiamy na noc.
Jagody
- na tego typu plamy najskuteczniej działa ocet. Tkaninę przed zapraniem musimy namoczyć w roztworze octowym na godzinę (lub dłużej). Możemy też spróbować pocierać ją gąbką czy watą nasączoną octem.
- gdy jagodowa plama pojawi się na wełnianym kocyku czy sweterku pomocny może okazać się sok z cytryny,
Czerwone owoce, soki owocowe
- plamę pocieramy gąbką lub szczoteczką posypaną solą. Brudną sól strzepujemy i posypujemy świeżą – aż do skutku,
- polewamy wodą mineralną i wypłukujemy w letniej wodzie,
- starsze plamy można wcześniej natrzeć szarym mydłem. Aby wybielić tkaninę, warto powiesić ją na słońcu
Pozostałe owoce
- świeże plamy: polewamy wrzątkiem do momentu zniknięcia zabrudzenia,
- przed praniem plamę nacieramy solą. Płuczemy w zimnej wodzie i zostawiamy do namoczenia w płynnym detergencie. Następnie pierzemy w gorącej wodzie,
- tkaninę na kilka godzin namaczamy w kwaśnym mleku,
- tkaniny bawełniane: na 15 minut przed praniem przecieramy plasterkiem cytryny
Kakao
- świeże plamy: polewamy gorącą wodą (ewentualnie – wrzątkiem), a następnie – płuczemy w zimnej wodzie. Inna metoda: posypujemy solą, spłukujemy, a następnie splamione miejsce nacieramy delikatnym środkiem piorącym i zmywamy gorącą wodą.
- starsze plamy: zwilżamy tkaninę i ścieramy zabrudzenia szmatką namoczoną w gorącej wodzie z dodatkiem boraksu, następnie płuczemy i pierzemy w mydlanej wodzie.
Masło
- świeże plamy: zapieramy tkaninę w gorącej wodzie
- starsze plamy: na kilka godzin posypujemy mączką ziemniaczaną, a następnie czyścimy szczotką
Miód
przed praniem wypłukujemy resztki miodu w letniej wodzie
Szpinak
plamy przecieramy surowym ziemniakiem. Po prostu nacieramy nim splamione miejsca.
Takich eko-trików na czyste pranie (nie tylko garderoby dziecięcej) jest znacznie więcej.
A jakie są Wasze sprawdzone sposoby?
K. Głowacka
Źródło:
http://www.abcgospodyni.pl/plamy.html
Zostaw komentarz