Dziecko

Skóra pod pieluchą naszego malucha

Naturalnie dbamy o malucha Cz. VI

Delikatna skóra małego człowieka wymaga szczególnej pielęgnacji, a zwłaszcza… pod pieluszką. Mamy spory wybór konwencjonalnych środków, które w takiej pielęgnacji mogą pomóc, warto jednak rozważyć opcję przygotowania ich samodzielnie.

Oto kilka propozycji.

Chusteczki nawilżane

Kwestią dyskusyjną pozostaje, czy taki produkt jak jednorazowe nawilżane chusteczki są dla niemowląt naprawdę niezbędne. O ile uzasadnione może wydawać się ich użycie w wyjątkowych sytuacjach, np. w plenerze, tak w domowych warunkach do przemywania pupy bobasa wystarczą zwykle: ciepła woda oraz waciki lub ręcznik. Rozwiązaniem mogą być także dostępne w sprzedaży ekologiczne chusteczki wielorazowe, nadające się do prania w pralce. Do ich przechowywania wystarczy plastikowe pudełko, do którego można dodać kilka kropli olejku z drzewka herbacianego. W takim pudełku przechowujemy także chusteczki nawilżane, które możemy przygotować samodzielnie.

Niewątpliwie nawilżane chusteczki są wygodne, bo wystarczy wyjąć je z pudełeczka, użyć i wyrzucić. No właśnie, wyrzucić…

Jeśli nie przemawia do nas argument o generowaniu w ten sposób ogromnej ilości higienicznych odpadów, rzućmy okiem na chemiczny skład takich chusteczek, bo ten pozostawia często wiele do życzenia.

Znajdziemy w nich syntetyczne konserwanty i składniki podrażniające skórę (alkohol, perfumy czy glikole). Jeśli chcemy oszczędzić dziecku kontaktu z takimi substancjami, a nie planujemy wydatku w postaci zakupu ich ekologicznych, droższych odpowiedników, ani każdorazowego przemywania pupy wodą, spróbujmy nawilżane chusteczki przygotować samodzielnie.

Oto przepis:

Przecinamy na pół rolkę papierowych ręczników, a następnie nawilżamy je roztworem, w którego skład będą wchodzić:

  • ¼ kubka wyciągu z rumianku
  •  ¼ kubka oleju roślinnego
  • 1- 1,5 kubka letniej wody

Takie chusteczki przechowujemy w zamykanym pojemniku. Co jakiś czas pojemnik odwracamy do góry nogami, aby płyn wniknął w papier.

Zasypka

  • Ziemniaczana: metodą sprawdzoną i praktykowaną przez nasze babcie, a nawet – prababcie) jest używanie jako zasypki mąki ziemniaczanej. Odmierzoną porcję mąki przesypujemy do zamykanego pojemnika i stosujemy w miarę potrzeb.
  • Lawendowa: Bardzo dokładnie mieszamy ze sobą: szklankę maranty trzcinowej (do kupienia w sklepach zielarskich), 1 łyżeczkę suszonego rumianku i 1 łyżeczkę suszonej lawendy. Przesypujemy do zamykanego opakowania, stosujemy w małych ilościach.

Jeśli zdecydujemy się na używanie zasypki – nie używamy oliwki. Połączenie obu metod pielęgnacji zatyka bowiem pory skóry i  nie pozwala jej „oddychać”.

Pieluszkowe zapalenie skóry

Zdarza się tak, iż mimo troskliwej pielęgnacji na delikatnej skórze malucha pod pieluchą powstają tzw. odparzenia (pieluszkowe zapalenie skóry). Bardzo często jest to reakcja alergiczna na „chemiczny koktajl”, jakim nasączone są pieluszki jednorazowe. Jest to także efekt dużej wilgotności w pieluszce, połączonej z brakiem dostępu powietrza.

Odparzenie objawia się zaczerwieniem skóry, a nieprawidłowo leczone przechodzi w rozległe czerwone plamy z ropnymi pęcherzykami. Poza „wietrzeniem” pupy, pomocne mogą okazać się tutaj naturalne i sprawdzone sposoby.

 Naturalne metody na odparzenia odpieluszkowe:

  • gdy tylko pojawi się zaczerwienienie – przemywamy gazikiem z roztworem sody (łagodzi podrażnienia i neutralizuje kwas moczowy),
  • zwolennikom tradycyjnych rozwiązań pozostaje polecić ekologiczne kremy i maści z wyciągami ziół (np. rumiankiem czy nagietkiem) oraz nadtlenkiem cynku, który wspomaga regenerację podrażnień,
  • olej kokosowy (dostępny jest w formie płynnej lub w postaci masła) – nie tylko ma działa silnie nawilżające i doskonale zmiękcza naskórek. Dzięki zawartości kwasu laurynowego łagodzi także podrażnienia i wykazuje właściwości antybakteryjne oraz przeciwgrzybiczne.

Pomocna może być także aromaterapia – tutaj niezastąpione będą eteryczne olejki:

  • rumiankowy – miejsca, w którym pojawiło się odparzenie, smarujemy oliwką wzbogaconą o kilka kropli olejku rumiankowego (2 krople olejku na 5 łyżek stołowych oleju bazowego),
  • lawendowy – leczniczą kąpiel dzieci powyżej 3 miesiąca możemy wzbogacić o dodanie do niej kilku kropli takiego olejku,
  • z drzewka herbacianego – dodajemy do kąpieli dzieciom powyżej 6 miesiąca.

K. Głowacka

Źródło:

doświadczenia własne autorki

www.wholesomebabyfood.momtastic.com

www.dziecisawazne.pl/jak-zrobic-naturalne-kosmetyki-dla-dziecka/

Naturalnie dbamy o malucha – Cz.II Kąpiel

O autorze

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie widoczny.