Domowe przepisy

Przepis na wyjątkowe powidła – śliwka w czekoladzie

W tym roku czas na wyjątkowy przepis na powidła śliwkowe. Smakują jak śliwka w czekoladzie. Odmienią i urozmaicą wiele dań na słodko, do tego potrafią zaskoczyć swoim wyjątkowym smakiem niejednego gościa. Podajemy 3 najważniejsze zasady robienia domowych powideł.

Powidła to powidła. Domowe smakują zawsze wyśmienicie. Jednak w tym roku zachwycił mnie pomysł spróbowania zrobienia powideł z węgierek z odrobiną gorzkiej, prawdziwej czekolady. Jaki efekt? Po prostu WOW! Polecam spróbować.

Składniki na powidła „śliwka w czekoladzie”:

  • śliwki węgierki dojrzałe (ilość według możliwości posiadanego garnka), ja zrobiłam z ok 4 kg,
  • 1-2 łyżki octu jabłkowego (tutaj przepis na domowy ocet jabłkowy),
  • tabliczka czekolady gorzkiej wysokiej jakości (ja użyłam czekladę 85% Lindt bez lecytyny sojowej, jest najlepsza).

3 ZASADY ROBIENIA DOMOWYCH POWIDEŁ:

  1. Najlepszą odmianą śliwek do domowych powideł są śliwki węgierki, należy jednak pamiętać, aby były mocno dojrzałe. Najlepiej z pomarszczoną skórką. Wtedy są fantastycznie słodkie.
  2. Domowych powideł się nie słodzi. Pomimo tego, że są różne zdania na ten temat, to naturalna słodycz dojrzałych owoców w zupełności wystarcza, a do tego jest to zdrowe. Nie dodajemy zatem do powideł żadnego cukru.
  3. Metoda „nie mieszania” powideł jest najlepsza i zdecydowanie sprawdza się, gdy ktoś chce się do niej zastosować. Nie przypala się wtedy żaden garnek.

Co to jest metoda „nie mieszania” powideł?

Jest to po prostu sposób gotowania/smażenia powideł bez jakiegokolwiek mieszania zawartości garnka. Wrzuca się do garnka z grubym dnem śliwki i na małym ogniu zostawia na tyle godzin, ile jest to potrzebne. Owoce puszczają sok i powolutku robi się go coraz więcej. Nic, a nic się nie przypala. Zasady się należy mocno trzymać i nie dać skusić, by choć odrobinę zamieszać. Po jakimkolwiek zamieszaniu trzeba już do końca smażenia mieszać powidła! Soku owocowego robi się coraz mniej i mnie, ale mimo to nie mieszamy powideł.

Osobiście bardzo polecam metodę „nie mieszania” powideł i zaraz napiszę, jak przygotować na dwa sposoby wyjątkowe powidła „śliwka w czekoladzie”.

Jak zrobić wyjątkowe powidła „śliwka w czekoladzie”? – Dwa sposoby przygotowania powideł.

Sposób nr 1 tzw. łączony (3 dni):

  1. Myjemy owoce, wyciągamy z nich pestki.
  2. Wkładamy owoce do garnka z grubym dnem i dodajemy do nich ocet jabłkowy (1-2 łyżki). Jeżeli owoców jest mało – do 3 kg, to jedna łyżka wystarczy.
  3. Stawiamy garnek na palnik ustawiony na ok. połowę mocy. Po około 15 min, zmniejszamy na minimum. UWAGA!  – nie mieszamy w ogóle powideł! Łyżkę najlepiej usunąć z pola widzenia 🙂
  4. Owoce puszczą dużo soku, a garnek ma stać na palniku ok. 5 godzin. W tym czasie, jeżeli palnik ustawiony jest na minimum, możemy o tych powidłach zapomnieć. Mają sobie same się gotować. Nie przykrywamy garnka.
  5. Jak soku będzie już poniżej poziomu owoców i minie ok 5 godzin, zestawiamy powidła z palnika i wtedy dopiero mieszamy. Odstawiamy przykryty garnek z powidłami do dnia następnego do chłodu.
  6. Następnego dnia stawiamy garnek na palniku ustawionym na minimum i przesmażamy powidła ok 1 h, mieszając co ok 10-15 min. Znowu odstawiamy do chłodu do dnia następnego.
  7. Trzeciego dnia smażymy powidła ok 30-45 min na minimalnej mocy palnika, w zależności, jaką konsystencję chcemy osiągnąć. Najlepiej, żeby to była gęsta, nie lejąca pulpa śliwkowa. Mieszamy regularnie, pilnując by powidła się nie przypaliły. Z MOICH OBSERWACJI WYNIKA, ŻE NIE MIESZANIE POWIDEŁ W PIERWSZEJ FAZIE ICH GOTOWANIA, UŁATWIA TEŻ W PÓŹNIEJSZYM CZASIE UTRZYMANIE DOBREGO ICH STANU I NIE PRZYPALENIE, POMIMO TEGO, ŻE JUŻ MIESZAMY POWIDŁA, CO JAKIŚ CZAS.
  8. Łamiemy tabliczkę czekolady na małe kostki i wrzucamy do gorących, nie gotujących się już powideł. Mieszamy delikatnie łyżką, by połączyć topiącą się czekoladę z pulpą śliwkową.
  9. Powidła nakładamy do wyparzonych wcześniej słoiczków, zamykamy i stawiamy do góry dnem.
  10. Polecam powidła zapasteryzować, ok. 10-15 min, przez wyniesieniem w chłodne miejsce.

 

Sposób nr 2, tzw. „nie mieszany” (1 dzień)

Pierwszy etap jest taki sam.

  1. Myjemy owoce, wyciągamy z nich pestki.
  2. Wkładamy owoce do garnka z grubym dnem i dodajemy do nich ocet jabłkowy (1-2 łyżki). Jeżeli owoców jest mało – do 3 kg, to jedna łyżka wystarczy.
  3. Stawiamy garnek na palnik ustawiony na ok. połowę mocy. Po około 15 min, zmniejszamy na minimum. UWAGA!  – nie mieszamy w ogóle powideł! Łyżkę najlepiej usunąć z pola widzenia 🙂
  4. Owoce puszczą dużo soku, a garnek ma stać na palniku tak długo, aż ilość soku zmniejszy się o połowę. Będzie to trwało ok 7-8 godzin. Powidła mają same się gotować. Nie przykrywamy garnka. Można zaglądać, co jakiś czas, czy górna warstwa powideł nie jest zbyt sucha, bo jest ponad sokiem. Wtedy należy łyżką delikatnie docisnąć te śliwki, by się zanurzyły w soku. Robimy to naprawdę subtelnie, żeby nie naruszyć warstwy spodniej powideł.
  5. Gdy widzimy, że soku już jest bardzo mało, zestawiamy powidła z ognia i mieszamy. Jeżeli się okaże, że konsystencja nas nie zadawala i jest zbyt żadka, to można nastawić powidła jeszcze na jakiś czas na palnik, ale pilnować dokładnie, by się nie przypaliły.
  6. Następnie zestawiamy znowu powidła z palnika i mieszamy dokładnie.
  7. Łamiemy tabliczkę czekolady na małe kostki i wrzucamy do gorących, nie gotujących się już powideł. Mieszamy delikatnie łyżką, by połączyć topiącą się czekoladę z pulpą śliwkową.
  8. Powidła nakładamy do wyparzonych wcześniej słoiczków, zamykamy i stawiamy do góry dnem.
  9. Polecam powidła zapasteryzować, ok. 10-15 min, przez wyniesieniem w chłodne miejsce.

Osobiście polecam pierwszy sposób smażenia powideł. Koniecznie z etapem „nie mieszania” w początkowej fazie. Powidła lubią się „nie śpieszyć” i te trzy, a czasami nawet i cztery dni ich przygotowywania sprawiają, że nabierają swoistego charakteru i wspaniałego smaku 🙂 Do tego rozłożenie czasu przygotowywania tego smakołyku ze śliwek jest wygodne dla zapracowanych osób i tych, którzy liczą każdą minutę swojego dnia!

 

Życząc wyśmienitych powideł domowych!

Barbara 4xMama

 

Domowy mus jabłkowy – doskonały dodatek do ciast i deserów

O autorze

Powiązane artykuły

2 komentarze

  • Stefan 9 listopada 2018 o 19:06

    Powidła w sposób opisany w cz. 2 przygotowuję już od kilku lat . Zawsze bez mieszania/ w 1 okresie do 5 h ./ także bez dodatku cukru. Do dna garnka przywierają skórki od śliwek. Aby to wyeliminować / po wydrylowanie śliwek / układam je na dnie garnka . ” brzuszkami ” do góry . Ustawiam palnik na minimum. Po około 30-45 minut śliwki zaczynają się smażyć . / Garnek 5 l. śliwek około 4 kg. / Nie mieszam . W tym czasie umyte słoiki wkładam do piekarnia i wygrzewam je przez około /10-15 minut/. w temp. 80-100 stopni / . I jeszcze jedni. Przed wkładaniem powideł do słoików , przecieram wacikiem nasączony octem 10% przykrywki słoików jak i górę słoika. Gorące powidła wkładam do słoików i je zakręcam. Z 5 kg śliwek uzyskałem 5 słoiczków /0,335 l/. Pozdrawiam Stefan.

    Odpowiedz
    • Barbara 4 grudnia 2018 o 16:33

      Dziękuję za podzielenie się swoim przepisem i poradą. Pozdrawiam serdecznie. Barbara

      Odpowiedz

Zostaw komentarz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie widoczny.